Społem

O tym miejscu

Miejsce pełne gadżetów i nawiązujące do klimatu ubiegłej epoki, czyli PRLu.

Na mieście mawia się, że w Społem jest tylko wejście. Nic dziwnego, bo tu krzywa czasu jest kompletnie załamana. Dlatego, że najgorszym momentem jest, gdy trzeba już wracać do domu, a po drugie – nie wyrwaliśmy kartki z kalendarza od 89 roku. Mawia się też, że do Społem chodzą źli ludzie. Mimo że afisze jasno informują – nie namawiaj, nie zmuszaj, nie nalewaj – wszyscy namawiają i nalewają. Pamiętaj, że Społem: bawi, uczy, wychowuje. Ale – co za dużo to nie zdrowo. Przychodź do Społem okazjonalnie i zawsze z kompanem. Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się do rana.

Galeria